Netflix planuje wydać 8 miliardów dolarów w 2018 roku, aby uczynić swoją bibliotekę 50 procent oryginalną
Obejmuje to całą masę oryginalnych serii anime

Netflix planuje zwiększyć w przyszłym roku kwotę, jaką wydaje na rozwój i produkcję oryginalnych programów telewizyjnych i filmów, do imponujących 8 miliardów dolarów. Firma podała w przeszłości prognozę zbliżoną do tej kwoty, ale Netflix podbił ją podczas dzisiejszego ogłoszenia zysków za trzeci kwartał o dodatkowy miliard dolarów, aby wyjaśnić inwestorom i Hollywood, że planuje wydać całkiem dużo pieniędzy zablokować prawo własności do własnej rozrywki.
Ponieważ Disney i inne głośne nazwiska coraz częściej przenoszą treści do zamkniętych ekosystemów ogrodowych, przyszłość Netflix polega na upewnieniu się, że kontroluje własne przeznaczenie i na zapewnieniu, że nie odniesie zbyt dużego uszczerbku, gdy właściciele treści stron trzecich wyciągną umowy licencyjne spod jego stóp. Ostateczny cel, powtórzony dzisiaj przez kierownictwo Netflix, jest tym, który firma już wcześniej określiła: biblioteka zawierająca 50 procent oryginalnych treści telewizyjnych i filmowych w ciągu najbliższych kilku lat.
Netflix ma kufer wojenny, który chce spalić, aby mieć własne treści telewizyjne i filmowe
jedenaścierozmowa wideo z analitykami dziś po południu, dyrektor ds. treści Ted Sarandos wyjaśnił, że spora część tych 8 miliardów dolarów zostanie przeznaczona na wyprodukowanie 30 nowych seriali anime i 80 nowych oryginalnych filmów, które mają wejść na ekrany w 2018 roku. „chęć do porzucenia wskaźników anime i filmów jest pozytywnym znakiem, że inwestycje w tych obszarach idą dobrze.
Podczas gdy anime nie zdobywa nagród Netflix na Emmy — a firmaAmbicje oscarowe ograniczają się do kategorii dokumentalnej— inwestowanie w seriale animowane i filmy niezależne toruje drogę do przyszłych partnerstw kreatywnych i pomaga popchnąć Netflix do celu 50 procent. Amazon StudiosManchester nad morzemzdobył dwa Oscary za scenariusz i rolę Caseya Afflecka, co sugeruje, że Netflix może wkrótce sam zdobyć głośną nagrodę. A w szczególności anime pomaga oskarżać młodszych widzów, którzy tradycyjnie konsumowali japońskie treści za pomocą piractwa, a ostatnio w serwisie streamingowym Crunchyroll.
Netflix w zeszłym miesiącu zadebiutował swoją pierwszą oryginalną serią anime,dziwacznyNeo Yokio , z Jadenem Smithem użyczającym swojego głosu w dziwacznej mieszance kultury Wschodu, Zachodu i internetu, frontmana Vampire Weekend, Ezry Koeniga. W przeszłości firma odniosła sukces, wprowadzając produkcje wyłącznie w Japonii do Stanów Zjednoczonych dzięki hojnym umowom licencyjnym, z takimi programami jakRycerze SydoniiiKlasa: Pół-człowiekznajdowanie odbiorców na rynkach anglojęzycznych.
Netflix pomógł też Studio stojące za tymi dwoma seriami, Polygon Pictures, produkuje m.inpełnometrażowa filmowa wersja klasycznej mangiWinić! Teraz wygląda na to, że Netflix chce głębiej zaangażować się w oryginalną grę anime iNeo Yokio, wzdłużjego adaptacja na żywo popularnej serii manga i animeNotatnik śmierci , To dopiero początek.
Korekta: W poprzedniej wersji tego artykułu stwierdzono, że Netflix zamierzał osiągnąć swój cel 50 procent oryginalnej zawartości do końca 2018 roku. To jest niepoprawne; firma nie wyznaczyła konkretnego terminu realizacji celu.